No i w końcu mam przytulny domek dla swoich pędzelków
Do tej pory myślałam "Po co mi on? Szkoda pieniędzy. Można bez tego żyć"... ale teraz stwierdzam, że zdecydowanie było warto! Cóż za wygoda!!! Wszystko w jednym miejscu, posegregowane i w zasięgu ręki. A do tego chronione przed światłem, więc nic mi się przypadkowo nie utwardzi.
Dzięki propozycjom, jakie dawałyście mi w komentarzach i na prywatną wiadomość miałam naprawdę bardzo fajny wybór. Jesteście wielkie, dziękuję!
Ostatecznie postanowiłam kupić piórniczek a'la semilac, który kosztował mnie 23,20zł plus przesyłka 9zł.
Jak oglądam zdjęcia tego z logiem Semilac i mojego to naprawdę nie widzę większej różnicy.
Było też kilka propozycji z Aliexpress. Szczególnie zaciekawił mnie bardzo taniutki i pojemny piórnik: [klik]
Przy takiej ilości przegródek mogłabym pomieścić nie tylko pędzelki do zdobień, ale również pędzelki do żelu, pędzelki silikonowe, puchacze do pigmentów sypkich, wachlarze, a nawet kredki akwarelowe których czasami zdarzy mi się użyć do efektu akwareli lub do . Ale chyba ostatnio tracę cierpliwość dla zakupów aliexpressowych coraz częściej jestem skłonna kupić drożej u nas, byle mieć to w ciągu kilku dni. Szczególnie teraz, gdy 90% paczek z Ali nie dochodzi w gwarantowanym 60dniowym terminie. Co rusz proszę sprzedawców o przedłużanie czasu ochrony.
Inna opcja z Aliexpress to piórnik bardzo podobny do tego a'la Semilac. Ta sama wielkość, podobny rozkład, a do tego jest idealny dla sroczek lubiących błyskotki: [klik]
Ta chyba z Aliexpressowych opcji spodobała mi się najbardziej. Jest w nim naprawdę dużo miejsca na przeróżne pędzelki i narzędzia. I do tego zamykany na suwak. I chyba nawet w najbliższym czasie się skuszę. Jeden piórnik dla pędzelków i narzędzi używanych często i drugi dla tych po które sięgam rzadziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz